Forum - pellets.com.pl - Obniż koszty ogrzewania olejem opałowym, wybierz pellety. Pellety, pelet, pellets, kotły co, piece co, palnik na pelet, palnik na pellet, kocioł na pellet, piec na pellet, olej opałowy, olej opałowy cennik
Nie jesteś zalogowany.
Konstruktorzy firmy KOSTRZEWA stworzyli urządzenie będące połączeniem niezawodności i perfekcyjności. Kocioł przystosowany jest do spalania ekologicznej biomasy w postaci pelet i drewna oraz owsa.
Urządzenie składa się z czterech połączonych ze sobą elementów :
Korpusu kotła – wykonanego zgodnie z technologią 3xT (time,turbulator, temperaturę)
Sprawdzonego rozwiązania - palnika Platinum Bio – pozwalającego na automatyczne spalanie pelet i owies.
Automatyki Platinum Bio– ma ona za zadanie regulację pogodową jednego obiegu grzewczego + ciepłą wodą użytkową. W automatyce została zastosowana innowacyjna regulacja płomieniem i temperaturą Fuzzy Logic 2 generacji. Dużego zbiornika paliwa wykonanego z blachy ocynkowanej, aby dodatkowo zabezpieczyć zbiornik przed korozją podczas pracy w trudnych warunkach.
1.palnik Platinum Bio z wkładem ceramicznym - energooszczędny silnik całego układu. Niezawodny, cichy, wykonany ze stali żaroodpornej oraz kwasoodpornej. Zastosowany wkład ceramiczny zwiększa sprawność i zmniejsza emisyjność.
2.ceramika izolacyjna (wermikulit)- ogranicza straty na zewnątrz wymiennika
3.zawirowywacz spalin - obniża temperaturę spalin wylotowych
4.komora ceramiczna wymiennika- podczas pracy rozgrzewa się do temperatury powyżej 1000° C powodując bardzo skuteczne spalanie biomasy
5.ruszt do drewna-komora załadowcza umożliwiająca spalanie drewna w trybie ręcznym.
6.podajnik paliwa
7.zbiornik- wykonany z ocynkowanej blachy o pojemności 298l
Zaprojektowany w technologii 3D CAD SolidWorks Premium oraz SolidWorks Flow Simulation.
Więcej informacji na stronie www: TWIN BIO - do 32kW
Offline
Jestem użytkownikiem tego kociołka od lutego 2015 roku, przez pierwsze trzy mc. byłem bardzo zadowolony niestety czar prysł. Pierwsze przegrzanie palnika nastąpiło w maju i od tamtej pory jestem zmuszony wyłączać piec raz dwa razy na dobę aby wyczyścić palnik. Diagnoza lokalnego serwisanta to rzekomo podrobiony pellet berliniecki. Kolejne wymiany paliwa na Lawę Olimp i Berlinek zakupione u w/w człowieka który znajduje się firmowej liście jako serwisant i sprzedawca certyfikowanego pelletu nie poprawiły pracy kotła. Zmiany oprogramowania, nawiercenie otworów w palniku przez firmowy serwis nie przyniosły żadnych zmian w pracy kotła.
Przed wizytą firmowej ekipy korzystając z rad znajdujących się na tym forum próbowałem zmieniać ustawienia palnika ale i to nie przyniosło żadnych zmian.
Obecne ustawienia wprowadzone przez serwis
Pow min. 20%-15
Pow max. 100%-40
Podawanie 10,3
moc min. Fl2 30
moc max. Fl2 100
modulacja Fl2
Próg foto 10
tlen min. 20-14
tlen max. 100%-8,0
dawka startowa paliwa 30s
moc dmuchawy rozpalanie 20%
Dawka startowa paliwa 7,7
wartośc opałowa 5,3
darecki, fotlot
Do komina zaglądałem sam jakieś dwa tygodnie temu, był czyściusieńki. rura łącząca piec z kominem też.
Nakładkę ceramiczną na palnik tak jak ktoś doradzał na forum próbowałem założyć odwrotnie, niestety nie pasuje, uszczelnić tego ustrojstwa jeszcze nie próbowałem, ale wchodzi ona dość ciasno i tak na moje wyczucie przy włączonej dmuchawie wiaterek nie ucieka bokami. Panowie z Kostrzewy kazali małżonce włączyć piec nie zaglądać do niego dopóki nie załączy się alarm o przegrzaniu i dopiero do nich dzwonić. Ciekawe kto i za ile wymieni kolejny raz uszczelkę palnika jak ją ponownie szlak trafi.
Offline
Majs napisał:
... uszczelnić tego ustrojstwa jeszcze nie próbowałem, ale wchodzi ona dość ciasno i tak na moje wyczucie przy włączonej dmuchawie wiaterek nie ucieka bokami...
To że jej nie uszczelniałeś, to jest błąd...
Jeśli masz "firmową" wkładkę to wcale nie wchodzi ona tak ciasno (może na boki) bo od góry to raczej jest spora dość przestrzeń, którą trzeba koniecznie wypełnić... najlepiej niepalnym sznurem.
Ja swoją wkładkę dorabiałem własnoręcznie i mimo tego że wchodzi prawie na "wcisk", to jakieś 2-3mm. przestrzeni nad nakładką także musiałem uszczelnić.
Tego, czy nic nie "ucieka bokami" to na "wyczucie" nie jesteś w stanie stwierdzić podczas pracy palnika...
Majs napisał:
Przed wizytą firmowej ekipy korzystając z rad znajdujących się na tym forum próbowałem zmieniać ustawienia palnika ale i to nie przyniosło żadnych zmian.
"korzystanie z rad znajdujących się na tym forum nie przyniesie żadnych zmian"... jeśli nie zaczniesz od początku, czyli tego o czym była mowa wyżej.
Taka powinna być kolejność... najpierw prawidłowe zamontowanie i uszczelnienie wkładki a dopiero potem korygowanie ustawień i obserwowanie tego, co one zmieniają w pracy samego palnika i nie tylko...
Ostatnio edytowany przez darecki (2016-04-17 15:41:44)
Offline
zmniejsz mu
powietrze min na 6
powietrze max na 30
podawanie na 6
moc minimalna na 20%
czas startu na 20s
przedtem wyczysc palnik a najlepiej na razie zdejmij nakładke
zobaczymy co sie bedzie dziac.
wykres modulacji byc nagrał bysmy lukneli bo nic nie wiemy jak piec chodzi
Ostatnio edytowany przez PiotrekB (2016-04-17 15:33:18)
Przecież tam łapy nie wkładałem jak piec pracował Po włączeniu pieca pierwsze co robi to czyści palnik, i to wtedy sprawdzałem. Nakładkę mam firmową i wcale tak lekko nie wchodzi, jak pisałem próbowałem wsadzić odwrotnie tak jak ktoś tu na forum pisał, nie było szans żebym ją wcisnąć. Teraz czekamy tak jak sobie serwis tego zażyczył na przegrzanie palnika, żona wyczyściła go rano i zobaczymy ile czasu pochodzi, teraz głównie dogrzewa cwu to może do jutra wytrzyma. mam gdzieś w domu sznur od uszczelniania kominka, poproszę syna niech uszczelni.
darecki wciskałeś go tam na się czy robiłeś jakieś frezy na nasadce?
Offline
Piotrek... dobrze prawisz ale nie nerwowo, spokojnie, powoli... i po kolei... kolegi Majsa przy kotle nie ma.
Nakładkę zawsze można zdjąć...
Tylko pytanie jest dlaczego ma palić bez nakładki, skoro to właśnie ona powinna poprawić parametry spalania, a także obniżyć temperaturę samego palnika, a dzieje się wręcz odwrotnie...
Podawanie max... tu zgoda, oczywiście też kwalifikuje się do zmniejszenia, gdyż w obecnych warunkach nie ma potrzeby wykorzystywania pełnej mocy palnika i kotła, tym bardziej że efektywność palnika z wkładką jest większa, co przekłada się na wyższe temperatury w samym kotle, a co za tym idzie także na wylocie spalin...
Majs... nic nie nacinałem w nakładce i nigdzie nie widziałem aby ktoś to robił... wystarczy wcisnąć uszczelnieni pomiędzy szamot a obudowę palnika, tak żeby nie było przedmuchów górą (powietrze nie może przedostawać się nad wkładką szamotową) a dodatkowo jeszcze to uszczelnienie przytrzymuje nakładkę w pozycji w jakiej powinna pozostać na stałe, gdyż z niektórych obserwacji wynika, że potrafiła się ona wysuwać na zewnątrz, co powiększało górną szczelinę a tym samym pogarszało sytuację...
Ostatnio edytowany przez darecki (2016-04-17 16:17:03)
Offline
bo moze nie ma jej uszczelnionej.
a majs masz popioł na nakładce równiutko usypany popiół czy czysto ?
aaa nie ma go w domu
PiotrekB napisał:
bo moze nie ma jej uszczelnionej.
Piotrek... na pewno "nie ma jej uszczelnionej"... jeszcze i "nie ma go w domu"... jeszcze...
Offline
Piotrek8
Nigdy na nakładce tej ceramicznej jeżeli to tą własnie chodzi nie miałem popiołu.
Z tego co zaobserwowałem to w czasach kiedy było wszystko Ok popiół miał barwę brunatną teraz jest bardziej czarny z domieszką szarości. Przed wizytą serwisu (10 dni temu) największe ilości popiołu zbierała się w jego początkowej części tzn tuż koło zapalarki, teraz jest on bardziej rozrzucony po całym ruszcie (spostrzeżenia żony) potwierdzone fotkami które dostałem. Piec chodził pięknie do momentu pierwszego przegrzania palnik od tej pory to już tylko pasmo porażek.Przepalona uszczelka silikonowa, zepsuty motoreduktor, kasa wywalona w kolejne zmiany pelletu. Przez pierwsze 3 mc. raz na tydzień czyściłem wymienniki i zawirowywacze, palniczek był zawsze czysty no może czasami na końcu rusztu było troszkę pyłu, a popiołu tyle co kot napłakał, popielnik opróżniałem raz może na 3 tyg. Teraz po trzech dniach palenia zimą popielnik jest prawie pełen, rano zamiast do kibelka pierwsze kroki do kotłowni by wyłączyć piec to samo przed snem, widać to po zużyciu przycisku on/off. Nie rozumiem jak to wszystko mogło się zadziać z dnia na dzień.
Offline
Majs napisał:
... popiołu tyle co kot napłakał, popielnik opróżniałem raz może na 3 tyg. Teraz po trzech dniach palenia zimą popielnik jest prawie pełen...
Jeśli "po trzech dniach palenia popielnik jest prawie pełen" to świadczy to o tym, że nie jest to tylko popiół, ale także niedopalony lecz tylko zwęglony pellet, wydmuchany z rusztu przez duży "wiatr", który ustawiali Ci kolejni serwisanci...
Nie wiem czy jest na tym forum użytkownik takiego jak Ty palnika, który by miał ustawione tak wysokie wartości powietrza w połączeniu z nakładką szamotową...
Prawidłowość jest na ogół taka, że zastosowanie nakładki szamotowej niejako "wymusza" ustawienie dużo niższych wartości powietrza, tak min. jak i max. i to jest raczej reguła od której nie ma w zasadzie wyjątków...
Do tego, zastosowanie nakładki, w warunkach normalnych, znacznie obniża temperaturę samego palnika (co można obserwować w menu Stan) natomiast podwyższa, nawet przy obniżonych nadmuchach wentylatora, temperaturę wylotową spalin...
U Ciebie jak widać te prawidłowości nie działają, więc może rację ma Piotrek sugerując zdjęcie nakładki i przeprowadzenie testów bez niej, w połączeniu także ze znacznym obniżeniem "podawania max." i dobraniem do tego odpowiednich wartości powietrza...
P.S.
Zastanawia mnie to, co skłoniło Ciebie do zakupu konkretnie tego kotła?
Pomijając obecne problemy jakie z nim masz, to ja osobiście uważam, że konstrukcja tego kotła nie jest jednak zbyt przemyślana, pod kontem zastosowania w nim palnika pelletowego...
I nie jestem w tym chyba odosobniony, gdyż w dziale dotyczącym tego kotła jesteś obecnie jedynym czynnym użytkownikiem, co świadczy raczej o jego niskiej "popularności".
Ostatnio edytowany przez darecki (2016-04-17 19:16:02)
Offline
Tak duży wiaterek nastawił serwis by, jak to tłumaczył żonie palnik się lepiej czyścił, na mój chłopski rozum miało to jakiś sens. z drugiej strony jednak tak jak piszesz nakładka ukierunkowuje powietrze i powinien wystarczyć mniejszy nadmuch.
To co zostaje na palniku i w piecu nie jest to typowy spiek twardy i przylepiony do rusztu. Bardziej wygląda to własnie na niedopalony zwęglony pellet który kruszy się przy dotknięciu. Tak jak pisałem gdy piec śmigał tak jak powinien popiół był barwy brunatnej, teraz jest czarny z naleciałościami szarości, wygląda to jak nadpalony i wygaszony węgiel drzewny.
Co może być powodem takiego stanu rzeczy?
Offline
Majs napisał:
Co może być powodem takiego stanu rzeczy?
Właśnie te zbyt duże wartości powietrza, które wyrzucają z rusztu niedopalony pellet... to proste...
Co jest powodem przegrzewania się Twojego palnika, to jest ta "zagadka" nad którą teraz Ty, a raczej mieszkańcy Twojego domu powinni popracować
Ostatnio edytowany przez darecki (2016-04-17 19:35:02)
Offline
Pewnie niechętnie ale dla własnego spokoju będą musieli, poczekamy najpierw na przegrzanie palnika jak tego sobie życzy firma i zobaczymy co dalej z tym fantem zrobią. Szkoda, że kazali tego sprawdzić jak było zimno, teraz przy takiej pogodzie i dwóch osobach piec podobno załączył się tylko raz od rana.
Offline
Ja przy szczelnej nakładce zreszta nie tylko ja mam usypany popiół.
U ciebie przeciągi wokół nakladki -)
Piotrek... na to wygląda... ale zobacz też jakim kotłem dysponuje Majs.
To nie jest to samo co Twoje MiniBio, ani też mój Warmet Ceramik.
Sam palnik to nie wszystko...
Znasz kogoś na tym forum, kto wypowiadał się na temat tego kotła?
Bo w tym dziale nie ma takiej osoby, poza Moderatorem, który założył ten temat w początkach działalności forum, ale jego nie liczę, bo to tylko materiał reklamowy, który zresztą nie za bardzo chwycił jak się wydaje...
Offline
Możecie mnie uznać za psychola, albo za całkowitego pechowca. Własnie dzwoniła żona, piec dostał szału nagrzał chałupę do 26 st wyłączył się na kilka minut i zasuwa odnowa, czujnik pokojowy skręcony do 16 st. a kociołek dalej pali. Kazałem wyłączyć dziadostwo jutro znów będę znów dzwonił do serwisu.
Ostatnio edytowany przez Majs (2016-04-17 23:05:22)
Offline
To nie wygląda na pecha... tylko na awarię.
Offline
Pierwsza myśl to bateria w czujniku, wymiana nie pomogła bo to i nie jej wina. Rano żonka zadzwoniła do serwisy. Majster poprowadził ja za rączkę jak przedszkolaka i zmienili temperaturę zadaną kotła na 7A nie wiem co to za ustawienie, ale piec się uspokoił. A po każdej wymianie bateryjki w czujniku trzeba to dziadostwo kalibrować. Dałem ciała i już.Jadąc do sklepu miałem z góry wyznaczony cel którym nie był ten zielony "11 cud świata" dałem się jednak namówić sprzedawcy ' bo to panie tańsze, polskie a i serwisant mieszka od pana rzut beretem a po co przepłacać jak to ta sama jakość" Zona mi kołki na głowie ciosa bo miało miło i przyjemnie a ja stary i głupi dałem się namówić i to pewnie tylko dlatego że prowizja ze sprzedaży tego kotła było dużo większa. Sorki zacząłem przynudzać.
Czy może ktoś z forumków wie czy w tych kotłach można zainstalować palnik innej firmy z oprogramowaniem i mechanicznym czyszczeniem?
Offline
W każdym praktycznie kotle można zamontować inny palnik, skoro montowane są takowe do kotłów olejowych, to tym bardziej można to zrobić do kotła który przystosowany był fabrycznie do używania go w połączeniu z palnikiem pelletowym...
Może być ewentualnie kwestia wymiaru otworu w którym instalujesz palnik, ale to nie jest już problem, pod warunkiem że decydujesz się na ostateczne "zerwanie współpracy" z producentem kotła, rezygnując dobrowolnie z gwarancji, którą stracisz po ewentualnej przeróbce...
Co do sterowania, to mimo pewnych niedociągnięć i ewidentnych braków, nie jest wcale takie najgorsze, gdyż kilka firm konkurencyjnych stosuje takie same rozwiązania oparte na sterownikach produkowanych przez Estyme, która jest od wielu już lat partnerem Kostrzewy.
Offline
Mam propozycję...idź do sprzedawcy i zareklamuj kupiony towar , który nie spełnia warunków umowy kupna sprzedaży. Żądaj zwrotu gotówki. Postrasz skargą do Rzecznika Praw Konsumentów.
Offline
fotlot... "czytasz w moich myślach"...
Właśnie miałem to dopisać... ale już nie muszę...
Offline
Poczekam jeszcze troszkę na ten cholerny alarm o przegrzaniu palnika, (i mam skromną nadzieje ze kolejną przepaloną uszczelkę firma wymieni na swój koszt) choć grzejąc teraz tylko c.w.u. dla dwóch osób przy 400l dobrze wyizolowanym zbiorniku może to troszkę potrać i zobaczymy co zrobi serwis, jeżeli usterka nie zostanie usunięta palnik będzie się zapychał a kocioł wariował tak jak to zrobił wczoraj to nie zostanie mi innego jak dochodzenie swoich praw konsumenckich.
Offline
W takim razie, jeśli chcesz iść tą drogą, to nie powinieneś realizować na "własną rękę" żadnych usprawnień, o których pisaliśmy tu wcześniej, jak choćby uszczelniane wkładki szamotowej.
Tylko w przypadku kolejnych problemów, stale nękać firmę kolejnymi zgłoszeniami.
Niech oni się głowią nad tym, jak z tego wybrnąć...
Offline
Dokładnie tak darecki, nie kupowałem tego kotła by mieć się czym zajmować w długie zimowe wieczory. Kocioł ma służyć mnie a nie ja jemu. Skoro kupiłem piec z palnikiem samoczyszczącym to powinien się sam czyścić i już. dziękuje wszystkim za zainteresowanie się moimi kłopotami. Będę na bieżąco opisywał dalszy bieg wydarzeń.
Pozdrawiam.
Offline
Po kolejnej wizycie serwisu nic się nie zmieniło, kocioł ponownie sam się załącza albo wyłącza całkowicie. na palniku dalej są spieki które w okresie grzewczym będę zmuszony usuwać przynajmniej raz na dobę. Zdążyłem również usłyszeć ze strony serwisu, że to my sami przestawiamy ustawienia sterownika i stąd takie kłopoty. Jutro wysyłam pismo reklamacyjne do gwaranta.
Pozdrawiam.
Offline